Uspokojony wiatr
W lewej ręce
kubek z kawą
w prawej ciasto
Rozpoczyna się dzień
dłonią przetarta
mokra poranna twarz
milczy na tle
wzburzonego nieba
W nocy przechodził huragan
wyrywając dębowe zęby
z dziąseł miejskich plantów
przysiadł pod murem
zapalił papierosa
i zmęczony przysnął
W umyśle sen
płochliwy jak zając
budził się zlękniony w posłaniu
konary drzew
gwizdały na palcach
w ustnej jamie wiatru...
Autor
128 149 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!