Tam gdzie sens traci swoje znaczenie a troski wszelakie prawa głosu nie mają To kraina cudowna o nazwie Marzenie… do której drogę, wszystkie myśli znają
Tam azyl dla przemyśleń wyżętych z brudu Skrypty życzeń błyskiem brokatu kreślone Miejsce gdzie wiara w spełnienie cudu… jak tsunami, łzą zabliźnia miejsca ranione.
Tam czas przepastny orbitami jutr wyłącznie kręci Przeszłość w kronice wspomnień ma zaznaczenie A jeśli to, co złe było nie wysiedli się z pamięci… Nic to… póki trwa kraina o nazwie Marzenie.
I o to Mi Romku chodzi:) Nie o cztery ściany, cztery kąty tylko o ciepło rodzinne, klimat, w którym człowiek czuje się choć przez sekundę szczęśliwy i zapomina o wszelkich troskach.