Generalnie to temat dość kontrowersyjny. Metody antykoncepcji są dość szeroko omawianie, włącznie ze stosowaniem leków antykoncepcyjnych, czy innego rodzaju form. O ile zgadza się, że faktycznie w wielu sytuacjach istotna jest odpowiedzialność i tylko snuję przykre przypuszczenia, dokąd to zmierza, jakkolwiek, czy nazywanie tego przejawem niedojrzałości jest faktycznie na miejscu? Jest wiele przejawów niedojrzałości u osób, które posiadają potomstwo, są nawet tacy, którzy go nie powinni posiadać. Poza tym, nie koniecznie ktoś musi sięgać w przypadku przelotnego romansu po tabletkę "po". Może to mieć także miejsce w przypadku stałych relacji, gdzie kochanków poniosły emocje.
Tym bardziej, że niechęć posiadania potomstwa to nie jest błahy powód. Myślę, że jest wiele aspektów, które przemawia za, jak i przeciw. Uważam jednak, że ludzie powinni mieć możliwość wyboru zgodnie z własnymi standardami etyczno-moralnymi, a następnie, ewentualnie, żyć z konsekwencją pewnych wyborów.