Pamiętasz czasy rozbioru? Gdzie kwestią honoru, Nie wypaść było z toru, Idąc szlakiem czerwonego koloru, Według wzoru I nadzoru, Ruskich władz humoru, Gdzie pomimo uporu, Nie miałeś wyboru, By przetrwać bez w głowie otworu, Do następnego wieczoru..
Świetny wiersz. Gratulacje wielkie, bo temat nie często podejmowany ostatnio. Ja w szkole miałem nauczycielkę od j. rosyjskiego. Kobieta chodziła w granatowej spódnicy, białej koszuli i krawacie, oczywiście czerwonym. pozdrawiam