Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wyjawię Ci sekret...

Niekochane kobiety
Obejmują ramionami swoje puste noce

Zwykle za dnia są bardzo rozsądne
Same noszą sobie nad głową parasol
Czytają poezję, uczą się łaciny –
Języka prawie martwego, jak ich nadzieja

Niekochane kobiety
Malują usta, oczy
Nie dostają kwiatów
Same wieczorami zrywają bez do swoich wazonów

Niekochane kobiety
Też chcą mieć piękne życie
Nieśmiało i wstydliwie
Obserwują czasem zakochanych
Starają się wtedy przydeptać obcasem
Drażniącą iskrę zazdrości
Idą dalej

Niekochane kobiety
Pamiętają ostatnie pocałunki
Wyświetlają je na czarnej karcie swojej pamięci
Jak stare filmy
Coraz bardziej wyblakłe

Nocą niekochane kobiety
Nie bywają już tak rozsądne
Czasem wzbiera w nich gorycz
Swoje smutki powierzają poduszkom i kieliszkom
Wracają do domu zbyt późno
Z papierosem w dłoni – to dobrze wygląda
(niekochane kobiety
Rzadko pozwalają sobie źle wyglądać)

Czasem
Siadają nad wodą
Śmieją się zimno
Wiedząc o jej mokrym spokoju
Stają zamyślone na brzegu istnienia
Odchodzą

Niekochane kobiety wracają
Nawet kiedy nie trzeba
To taki dziwny nałóg

Stają w oknie
Dając sobie jeszcze jeden dzień
Wciąż dając sobie jeszcze jeden dzień.

(ten wiersz jest hmm... dalszym ciągiem (?) dopisanym do wiersza Femme.fatale - spisałam na jej prośbę ;)

11 868 wyświetleń
100 tekstów
13 obserwujących
  • Gold Fishy

    14 May 2010, 14:53

    A to dlatego, że nieoczekiwanie znalazłam na tym portalu poetycką bratnią duszę w osobie Femme.fatale :) Dzięki za opinie :)

  • marka

    14 May 2010, 10:35

    Ale numer, poczułem w nim Femme. fatale,
    Świetnie Piszesz, Zachowałaś styl, klimat, to łatwo zgubić pisząc ciąg dalszy.
    Gratulacje!!!
    marka

  • Gold Fishy

    13 May 2010, 16:18

    Dziękuję :) Szczerze mówiąc, wahałam się czy go napisać, ale dziś nad ranem nie mogłam spać i tak jakoś samo wyszło... :)