Pleśń z serca i na kiełbasie
Niebo
przeciąga się
na beżowo
chmurami
rozwleczonymi
jak ślina
ściekająca po szybie
dzieciństwa wspomnieniem
Takie chwile
bywają najdziksze
kiedy przychodzi tęsknota
i jak pies
rozgrzebuje ziemię
w drgającym jeszcze sercu
za miłości cieniem
Siedzę z pożółkłym zeszytem
który przypomina sumienie
wlewam w kartki łzy
a one deformują się sennie...
To jest pustynia
Autor
128 186 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź 27 December 2011, 21:27
0 W niesamowity sposób kreślisz pejzaże ołówkiem kontrastu uczuć...
Odpowiedź 27 December 2011, 20:54
0 nie mamy wyboru..............pozostaje tylko krzyk....za pajęczą ścianą
Odpowiedź