A choć jest zima przeklęta ja będę słońce pamiętać. Napisałem ten wiersz dla wszystkich, których moje serce kiedyś kochało. Niechże choć w poezji pamięć żyje, skoro nawet księżyc płonie ogniem minionego dnia.
eM., dziękuję, że błękit nachylasz i kładziesz mi na oczy.
Marianna... Kogóż to widzą oczy przeterminowanego poety? Prawie jak w piosence, toć ujrzałem cień... jeno gołębicy. Czyżby pokoju? Fajnie.
to słońce świeci do dziś a może to blask srebrnych zbroi, które mienią się w oddali światłem gwiazd, by odbić się iskierką w oku nie widzisz ich już, a jeszcze słyszysz znajome kroki ci, którzy szli ramię w ramię nie mogą odejść zbyt daleko...