Taka oto sytuacja
Mój kolega
zatrudnił malarza
chudego jak patyk
wziął go z przedmieścia
Z tego co wiem
to mieszka w socjalnych barakach
i pije z nadzieją
w oczach przeklętą
W jednej ręce trzyma wałek
a w drugiej papierosa
co chwilę popija piwem
swoją bieżącą rozpacz
Ponoć zbyt długo siedzi
i robota nie idzie jak trzeba
w nocy napomniał go święty z obrazu
że alkoholików nie biorą do nieba...
Autor
128 159 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących