WierszWiersz z nadzieją Konkurs
przez okno na świat
koniec zimy, smutny koniec
budzi się paniczny strach
gonisz prawie własny ogon
niezmęczony idziesz spać
o przedwiośniu już pisano
pozytywnie miało być
dziś Żeromski na tabliczce
na wymarłej ulicy
czterem ścianom, wstyd się przyznać
mówisz co ci w duszy gra
choć dookoła świat wciąż żywy
coś tam nie gra, coś nie tak
otwórz okno i posłuchaj
cisza? on zawsze była
nie wiedziałeś. tak ma większość
ciesz się nią teraz, bywaj!
Autor
783 wyświetlenia
5 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!