kiedyś odejdę
do walizki ze skóry spakuję kości, ścięgna i żyły sumienie
poukładam tak jak lubiszw pedantycznym porządku świataz wyjątkiem serca
z nim zawsze były problemy
finezja
Autor
6 February 2016, 22:58
Tak dobitnie podkreślony ...
27 June 2015, 21:25
Ba, kiedy nie zawsze upchać się da... Dzięki. Pozdrawiam.
27 June 2015, 21:01
świetny wiersz
27 June 2015, 19:54
no tak serce nie posłucha...pięknie zapisany wiersz.pozdrawiam.