Jak deszcz płyną me łzy, Niczym rumak ognisty, piękny, puszysty. Wylana kropla, wylana łza, Czy ty tego chcesz? Czy chcę tego ja? Czy wolno tak ranić i czy więcej chcieć? On myśli że tak. Ja wierzę że nie. I powraca myśl, powraca łza. Ohh... to szczęście, ja chyba je mam.