Twórczość, pietruszka

Pamiętaj lecz nie użalaj
nad tym co nieodwracalne
wspomnieniami się staraj
by było w snach namacalne.

Każdy kogoś stracił
i myślami tęskni
na świat się obraził
smutek jest w pełni.

To co masz w sercu
na zawsze zostanie
a obraz szyderców
niczym się stanie.

W myślach z nim była
tęsknota raniła jej serce
co noc o nim śniła
całe lata w rozterce.

Niepotrzebne rozmyślania
kochamy oczy mówią
odrzucenia starania
wzajemności nie zgubią.

Wymyśliła przyjaciela
wymyśliła swój świat
energia rozpiera
nie ubywa im lat.

Dlaczego jest taka
życia pełna garść
postawa nijaka
zamiast co jest brać.

Dziś właśnie postanowiła
spędzi piękny czas
choć chwilkę zwątpiła
będzie teraz on nasz.

Dlaczego nie jest cnotą
wspomnienie tego dnia
pozostałą tęsknota
która do dziś trwa.

Herbata owocowa
słowami zaparzona
prawdziwa rozmowa
z dwóch serc złożona.

Delkatność rąk aksamit
czuję na swym ciele
prawdziwy dynamit
kocham każdą niedzielę.

Dotykaj i pieść me ciało
bym zawsze zatęskniła
nie jest mi za mało
bym o Tobie śniła.

Przyjaźnią się nazywasz
a kochasz jak miłość
ze mną zaigrywasz
to wspólna zawiłość.

Wymówkami zazdrością
nie brudzimy piękna
jesteśmy jedną miłością
doszliśmy do sedna.

Sny mają jakąś prawdę
a może noc tak działa
widzę ja swoją gwiazdę
błyszczy jakby kochała.

Pewnie kocha szczerze
pewnie boi się wyznania
pewnie w tej niewierze
pewnie ma wahania.

Po co to wszystko
po co czas stracony
po co stanęła blisko
po co gdyś urojony.

Jesteś istniejesz
nic nie zmyślone
uczucia wlejesz
życie spełnione.

Jak być bohaterem
zburzyć swój świat
walczyć z kraterem
który męczy od lat.

Wieczór towarzyszem nas
najsłodsza ciemność płynie
smakiem ust pełnym kras
me serce jeszcze nie zginie.

Chcę Ciebie,a Ty mnie
dotykaj sercem tak
bym czuła dziś Cię
nieważne gdzie i jak.

Delikatnie czuję Twe ręce
tak pięknie manewrują
ja wokół się kręcę
a one na ciele buszują.

Ile nas w nich ile godzin
rozkoszy spełnionych
ile nowych narodzin
w czasach szalonych.

Nie pytam bo po co
bądź i zawsze chciej
nawet i smutną nocą
nadzieję swą miej.

Dotyk tak boski
spojrzenie maślane
na nic są troski
gdy oczy kochane.

Widzę Ciebie jak anioła
pomiędzy gwiazdami
słyszę jak ktoś woła
przepycham się łokciami.

Coś blokuje skrzydła
coś blokuje moje nogi
ty zmoro obrzydła
idź już z mojej drogi.

Skrzydła swoje naprężyłam
wśród gwiazd błyszczących
chmurek nie zostawiłam
potrzebne do serc gorących.

Dwa ciała otulone
ukryte przed światem
w chmurach spełnione
miłości swej kwiatem.

Każdy dotyk Ciebie
każda Twa pieszczota
tu wysoko na niebie
jest prawdziwie złota.

Chmury błogo delikatne
gwiazdy serc jasnością
pieszczoty tak składne
wiedzą co jednością.

Zwodzę każdego dnia
wierząc że tak będzie
lecz pustka nie ma dna
widzę to wszędzie.

Jestem nieogarnięta
jak cień się snuję
zagubiona jakaś wymięta
dobrej rady.oczekuję.

Dlaczego się oddalam
gdy chcę być blisko
dlaczego nie zadbałam
o uczuć ognisko.

Dlaczego dlaczego
gdy kocham szczerze
mam Cię jednego
i uwielbiam szczerze.

Lecz cóż to znaczy
moje gdybanie
me serce majaczy
nic się nie stanie.

Czas nie pozwala
czas zawsze jest zły
czas mnie pochłania
lecz nie uciekniesz mi.

Nie wierzysz może
zawsze będę gdzie Ty
przyznam w pokorze
przyjaźń na zawsze i My.

Założyłam różowe okulary
by w tęsknocie nie tkwić
przyjaźni rozmiary
pozwalają mi dziś śnić.

Kocham to przywitanie
oczu naszych spojrzenie
niepewność gdy się stanie
ciał nagłe spełnienie.

Tak gorące uczucie
dwie bliskie osoby
silne ich ukłucie
serca bez swobody.

Stale myśli krążą
przyjaźń nie kochanie
może oni zdążą
zmienić o tym zdanie.

Skorpion szanuje
serce starannie
strzeże solidnie
sekrety specjalne.

Szukając stron
splątanych słowami
spisuje sny
sensu stertami.

Siedzi skołatane
srebrne sumienie
skarb stworzony
siły skupienie.

Składam Skorpionom
skrzypcową serdeczną
sposobem snując
strunę słoneczną.

Ciepły pokój
ona naga
wokół spokój
myśli wspomaga.

Nagle spada
intruz z nieba
nogi rozkłada
taka potrzeba.

Kochany to Ty
tak słodko brzmi
razem to my
los sobie drwi.

Dotykaj delikatnie
pieść sercem ciało
bardzo dokładnie
mało mało mało!

Dał jej wszystko
kocha szczerze
rozpalił ognisko
w miłości wierze.

Noc tęsknotą myślami
wędruje po niebie
potrafi zmoczyć łzami
nie ogląda się za siebie.

Nie poddać się słabości
szczęście zdobyć rankiem
dotykać świat jasności
serce twym kochankiem.

Dotykasz czujesz bije
czas miłości nadchodzi
dla niej dziś żyjesz
usta ciało osłodzi.

Delikatnie czule obejmij
me wiotkie ramiona
wszystko dziś zdejmij
noc rankiem spełniona.

Uczucia w ciemni chowane
piękna w nas nie zobaczą
w blasku pielęgnowane
tylko te wiele znaczą.

Jestem bardzo gruba.
Czas na dietę,a co mi tam?
Jeden kurczak to nie zguba.
Pączki,ciastka ciągle mam.

Czekoladę na śniadanie,
z mięsa schabik mój kochany.
Takie moje odchudzanie.
Co my jeszcze tutaj mamy?

O!Pizza !Mniam,mniam,
chyba ja głodna przed snem.
Rozkosz żołądka sobie dam.
Jakieś ciacho jeszcze zjem.

Dlaczego nie mogę wstać?
Taka ciężka się czuję.Nadwaga?
Ojej!Muszę!Ktoś musi pchać.
Ojej!Brzuszek nie domaga.

Już marzę o szybkim poranku.
Tłusta szyneczka ,aż ślinka cieknie,
no i golonka została w garnku.
Och ! lubię!Tak!Czuję się świetnie!