Menu
Gildia Pióra na Patronite

Żyjemy po to, by być szczęśliwi

37 453 wyświetlenia
613 tekstów
13 obserwujących
  • Emilia Szumiło

    29 January 2015, 02:42

    kinQ, dziękuje za wypowiedź i rady. Dla mnie szczęście to realizacja marzeń i celów. Mogę upadać i podnosić się. Robić przerwy w przypadku problemów, ale nie mogę zrezygnować, bo nigdy nie będę w pełni szczęśliwa jeśli nie doznam spełnienia, nie zrealizuję celów.

  • kinQ

    29 January 2015, 01:33

    Pytacie czy takie coś by zadziałało? Heroina?
    Wojtku, drogi Wojtku, czytając Twoje komentarze widzę siebie kilka lat temu. Jedno co mogę Ci doradzić, to nie tłumacz im, bo nie zrozumieją, bo nie chcą zrozumieć, bo jeżeliby zrozumieli, to będą cierpieć. Co możesz zrobić, to zacząć czytać na przykład i to dużo, jeżeli jeszcze nie czytasz, właściwie to rób co chcesz, w końcu przyjdzie taki moment i będziesz wiedział, że przyszedł. Nie będziesz mógł tego nikomu wytłumaczyć, ale też nie będziesz [...]

  • Emilia Szumiło

    28 January 2015, 20:45

    Faktycznie ciekawe, bo to oznacza, że szczęście nie jest efektem uzyskania tego czego pragniemy, tylko przepływów fal mózgowych i dlatego spotykamy osoby, którym niczego nie brakuje, a są nieszczęśliwe. Poza tym oznacza to, że szczęściem można sterować. Ludziom zapewne przydałoby się coś takiego choć w małej dawce. Może wymyślono też lekarstwo na brak odwagi? Wyniki moich przemyśleń sugerują jedynie, że człowiek staje się odważny z chwilą nabycia pewności siebie. Choć nie dotyczy to wszystkich.

  • scorpion

    28 January 2015, 19:39

    Ciekawe... Pytanie, czy u człowieka by takie coś zadziałało

  • Emilia Szumiło

    28 January 2015, 17:46

    Dziwne są męskie wypowiedzi. Dzieci są celem? To dlaczego mamy w kraju deficyt populacji, a ludzie posiadający dzieci tak często są nieszczęśliwi, pozbywają się ich przed lub po narodzeniu, albo po odchowaniu z pogardą je odrzucają. Dzieci są przypadkiem? Skoro narodziny dziecka są przypadkiem działania, to może fakt, że żyjemy jest przypadkiem oddychania. Tak mogą powiedzieć tylko osoby nieogarnięte, które nie wiedzą skąd się dzieci biorą i jak temu zapobiec. W innych przypadkach jest to świadome działanie jednej lub dwóch osób. Dlaczego żyjemy po to, by być szczęśliwi? Ponieważ tylko człowiek szczęśliwy powie na starość, że jest spełniony, bo przeżył życie tak jak chciał.

  • scorpion

    28 January 2015, 15:32

    Błoto jest wynikiem zmieszania ziemi z dużą ilością wody i nijak ma się do ludzkiego życia, chyba że w kwestii lania wody poprzez słowa, bo wtedy też robi się błoto. Nie rozumiem dlaczego porównujesz najważniejszą rzeczy świata z błotem.

    Skoro łatwo wszystkiemu przypisywać cel, to równie łatwo byłoby usprawiedliwiać morderców, tyranów, sadystów, pedofilów, gwałcicieli itp. Ja nie przypisuję im celów, bo nie są tego godni, a na pewno nie mają celów konkretnych, zdrowych i ważnych. Można je co najwyżej porównać z błotem :)

  • scorpion

    28 January 2015, 15:11

    Ty jesteś skutkiem. A przetrwanie to przyczyna. Jeśli masz dzieci, to szkoda, że są tylko czymś, co musiało się wydarzyć.

  • scorpion

    28 January 2015, 14:59

    Tak naprawdę, to jest to właśnie jedyny prawdziwy cel życia. Dlatego żyjemy, będziemy żyć. Dlatego żyją ryby, żółwie, hipopotamy i inne dziwniejsze stwory. I dlatego żyje człowiek. Żeby się kochać. W praktycznym tego słowa znaczeniu. Gdyby nie przedłużenie gatunku, to by nas nie było i nie gawędzilibyśmy właśnie w tym momencie, bo gdy życie nie miałoby celu, to nie byłoby życia. Logiczne.

  • scorpion

    28 January 2015, 14:51

    Ma cel, przedłużenie życia w postaci potomstwa. To wie nawet ewolucja. Przetrwanie gatunku.