Elu nie znałam tego filmu,ale dzięki Tobie obejrzałam;-)Refleksja po obejrzeniu taka ,że szczęście ma różne oblicza.Jednemu daje wszystko na tacy a tylko inni biorą nie dając nic wzamian,a także tacy którzy doceniają to że mogą kochać i być kochani i właśnie to nazywają szczęściem.Pozdrawiam i dziękuję ;-)
Przypomniała mi się Bessie z "Pokoju Marvina" i słowa, które wypowiedziała, że miała szczęście poznać prawdziwą miłość. Mówiła o swojej miłości do drugiego człowieka. Takiej miłości doświadczają ci, którzy po drodze gubią samych siebie... To jest cena, jaką się płaci za to szczęście... :-)
Motylku w punkt!;-) Onejko szczególnie my kobiety mamy tendencje do poświęcania sie innym ,nie pamiętając o sobie.Matka ,żona i kochanka musi mieć też swój azyl,bezpieczny port dla siebie i myśleć też o sobie i swoich potrzebach.Dziękuję Wszystkim za chwilę refleksji;-)