Przejmować.? Nie odchodzą mnie opinie o mnie , zwłaszcza jeśli mówi to osoba która mnie nie zna. . Ale najgorsze są te od własnych bliskich. Ten moment w którym człowiek sobie uświadamia że z nimi mieszka a oni nic o tobie tak naprawdę nie wiedzą i to najbardziej dobija człowieka. Eh, życie.
Ci, co szukają idealnych, niech się przytulą do takiego pana, co to już idealną rasę chciał stworzyć, bo najwyraźniej jest dla nich autorytetem. Albo są tak zakompleksieni, że chcą swoją postawą przykryć samych siebie i nie myśleć o potłuczonych lustrach w domu. Każdy z nas jest nieidealny i to czyni nas ludźmi właśnie. Jaką tępotą trzeba się wykazywać, by tego nie dostrzegać? Każdy z nas ma wpadki, potknięcia, bolesne upadki, lęki, żale, troski, w każdym z nas łopocze serce które zaczęło bić pod sercem innego człowieka przecież. Pfff. Normalka. Niektórzy zaczynają dopiero myśleć, kiedy zaszklą czyjeś oczy swoimi idiotycznymi odzywkami. O ile w ogóle zaczną, bo są tacy, na których nawet to nie działa. Nie przejmuj się. Ja robię z siebie debila na co dzień, bo czegoś tam nie wiem, czegoś nie umiem, albo coś tam chlapnę:D I dobrze mi z tym;d
To fakt. Nikt nie jest doskonały i ie jest w stanie jej osiągnąć (chyba, że mocno przymknie oko na swoje życie) Nawet nasze najlepsze znajomości nigdy nie będą idealne. Nie wymagajmy więc idealnych zachowań, rozwiązań, decyzji czy dróg życiowych. Nawet od siebie...
Bycie idealnym - bycie pustym, bez niczego. Tylko ludzie w oczach innych chcą widzieć swoje odbicie. Cóż gdyby każdy był idealny, wszyscy bylibyśmy tacy sami. Nie istnieję, ale takie jest myślenie innych i to mnie najbardziej wkurza. Niektórzy myślą, że tylko oni mają prawo popełniać błędy. Nikt inny nie. Do diabła. Maszyny się psują, a człowiek przecież nie może. No jak? Eh ironia losu.