Zwykle całe życie kochamy jedną osobę, tylko znajdujemy ją w ciałach różnych istot, choć zdarzają się ewenementy zasiedzenia. Nie tego jednak należy się bać, zgrozą jest, jeśli nie kochamy nikogo?!... (29.05.2013 r. -db.)
jestem za 'Zasiedzeniem", wręcz psią wiernością- nawet jeśli życie pieskie, bo wtedy jestem pewna, że kocham naprawdę. Ale w tzw. normalnym(?) życiu jest tak jak piszesz...