Znam dobrze kres i mapę mojej żeglugi. Czasem wydaje mi się, że widzę nawet zarys domu mojej duszy, na drugim brzegu życia. Ale im bliżej jestem celu, tym wyraźniej słyszę dźwięk melodii, który niebezpiecznie zbliża mnie do portu twoich ramion. I chociaż wiem, że ten port nie stanie się nigdy moim domem, wiedz, że w żadnym z ziemskich domów nie czułam się tak bezpiecznie.
Dzięki Twoim słowom dajesz mi blask, który nie raz ogrzewa mnie i poprowadzi ku bezpiecznym przystaniom na burzliwym morzu życia. Bezpieczne ramiona to dom, ojczyzna, który każdy musi mieć ażeby nie oszaleć na tym świecie. Dziękuję za tę myśl...