Zasypiam z telefonem w ręku, może zadzwonisz, może napiszesz to głupie, zwykłe 'dobranoc'.. Ale telefon milczy, milczy jak nigdy. Jakby chciał mi tym milczeniem wykrzyczeć: 'przegrałaś!'
Moze i lepiej, że nie rozmawiasz. Mozesz wtedy jeszcze mu ulec. Ja do dzis rozmawiam z ta osoba. I to co było juz nie ma znaczenia. Jestem nawet w stanie powiedziec, mu ze jest idiota.
otóż to;) mówiło mi wiele osób, ostrzegało przed jego, nie wiem jak to ując, fałszywością? Ale ja swoje..no i mam. Tylko, że ja z nim teraz nie rozmawiam..
A masz tak, że ta osoba jest dla ciebie ideałem i nie widzisz jej wad? Najlepszym sposobem na to jest rozmawianie z nia dalej i przyjrzenie się jej z innego punktu widzenia. Inni mogą ci mówic swoje. Ty musisz do tego dojsc :)