-Zastanów się i powiedź o co teraz masz do samej siebie pretensje? Chciałaś tego. Pamiętam, chciałaś. -Czy chciałam, żeby był szczęśliwy pomimo tego, że Jego szczęściem miała być Ona, a nie ja? Masz rację, chciałam. Bardzo chciałam, aby był szczęśliwy. Dalej chcę. Nawet jeśli Jego szczęście nie nazywa się już Dzwoneczek. To chyba wystarczający dowód na to, że Go kocham. -Tak. Chyba tak.