Na starym mieście , pomyliłam spichlerz z żurawiem , dawno tam byłam , ileż to lat minęło , niech policzę , muszę sprawdzić na bilecie wstępu do akademika politechniki , tam był nocleg , tam też miałam problemy z komuchem bawidamkiem , uzależnionym od alkoholu , przewodnikiem wycieczki , wybitnym wróżbitą oraz znawcą chorób morskich , gnostykiem diagnostykiem można by rzec parafrazując podtekstem sarkazmu
Dziękuję bardzo za wyróżnienie. Nie wiem, na ile jest losowości w wybieraniu myśli dnia, ale miło, ze wciąż o mnie pamiętacie. Pozdrowienia dla wszystkich aforyzłomiarzy! Ps. Kto chce wyjść na piwo w trójmieście?
Prawdę mówiła komuszka lojalna ona to dopiero potrafi być trendy ,dziwi mnie tylko jedno, tacy wszyscy prawi honorowi lojalni i pobożni a zazdroszczą umiejętności klecenia wierszy i małej emeryturki, czyżby to owa rzeczywista rzeczywistość tym razem miała wybić się na pierwsze miejsce , ale żeby nawet święta Krysia P , doprawdy jestem głęboko wstrząśnięta.