Żadnych słów i gestów... a powietrze między nimi tak bardzo naelektryzowane, że jedna malutka iskra wywołałaby wybuch niszczący nie jeden świat. Żadnych słów i gestów... a spojrzenie w oczy mogło przewrócić życie tak wielu osób do góry nogami. Żadnych fałszywych ruchów... bo krok choćby najmniejszy, we wspólnym kierunku, byłby już tym za daleko. Stagnacja... i tylko wyobraźnia pozwala domyślić się co by nastąpiło gdyby przemknął przed nimi choć cień przyzwolenia, cień przyzwolenia od świata.