zaakceptowanie rzeczywistości nie musi powodować biernego poddawania się codzienności. to przyzwolenie marzeniom na przechodzenie metamorfozy wraz z upływającym czasem który zmienia nas i otaczający świat
Każdy lubi gdy mu się spełnia to co sobie wymyślił lub zaplanował.Trzeba marzyć,bez marzeń życie byłoby puste i ponure.Marzenia nadajemy cel wędrowce poprzez życie...
"~Nieważne czy marzenia spełniają się w snach, czy w rzeczywistości. Ważne, że w snach dają nam siłę aby o nie walczyć.."
wiesz kiedyś wiłam się niby ryba w siec dopóki nie pogodziłam się z tym co los dla mnie przygotował.Kiedy zaakceptowałam "kiedyś i "teraz"wyciszyłam się:) marzenia nadal mam oczywiście lecz nieco przeobraziły się ze względu na rożne okoliczności.myślę sobie,że lepiej spełniać małe marzenia w zgodzie z codziennym życiem niż zadawalac się namiastkami. Bo marzenia idą swoją drogą,a realia swoją.Sztuką jest odnalezć w szarym dniu tęczę