Chmury to powinno się tylko na masę przyjmować, zciągać, zaciągać i wydmuchiwać, A nie z niepokojem w górę na nie spoglądając, brodząc w strumyku zwanym jezdnią i przed kroplami się osłaniając wypatrywać promieni.
Zainspirowany sytuacją hydrometerologiczną na południu kraju w Maju 2010
hah - do Was tam wszystko z opóźnieniem dochodzi . ale w razie jakby co z tą wodą nie nenteges było to może jednak zmontuj jakąś arkusie na doniczusie ... a żywy inwentarz niech se sam radzi ...
Za każdym razem nas straszą , a ewentualnie Wyspę Pucką nam podtopi i tyle... Wszystko się już powylewa po drodze czyli u was i na pomorzu nie ma już siły rażenia, a tym bardziej już przebicia... Ja mieszkam na zajebistej górce! Jestem bezpieczna - Arki nie sklecam w garażu.
Wczoraj chmury były cudne! Tak zacnych nie pamiętam! Cumulusy i cumulonimbusy, stratusy, cirrusy, zwykłe pierzaste i obłoczki niewinne...Ach...:D Magia Juwenaliów...