No właśnie, jakie to łatwe, przerzucić na kogoś, niech się męczy :)) A tu odwagi nam trzeba. Powiesić na trzepaku, przetrzepać, wywietrzyć co zalega pod dywanem :)) Ale poważniej :))
Co by było, gdyby wszyscy byli egocentrykami? :)))) Czy sumienie miałoby jeszcze rację bytu...
Egocentryk nie wie, albo nie chce wiedzieć co to jest sumienie. To bardzo męczący typ osobowości do wspólnego życia. On błądzi, a cierpią wszyscy, którzy go kochają. To smutne :-(
Kiedy się tak wymieniają swoimi błędami, to może szybciej znajdują pretekst, żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Inna perspektywa niż własna lepiej działa :)