Z czasem nawet maska z uśmiechu zakładana co dzień, zmienia się w coś na kształt prawdziwej emocji... a patrząc w lustro nie umiemy dostrzec już różnicy między nimi ... i może właśnie to nazywa się "trudnym szczęściem"...
Prawie czyni wielką różnicę. Ty nie widzisz w lustrze, ale inni to czują. I może nazwać nie potrafią, jednak już nie ufają twoim uśmiechom. Po co maska, bądź prawdziwa/wy, Jeśli płaczesz to rycz, jeśli śmiejesz się to też rycz, ze śmiechu. Naprawdę