szczerze zawiesiłam się na owych słowach... i jest w nich bardzo dużo prawdy wiele ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy.. ale jak wiele rodzai miłości może istnieć..
się szczegółów czepiają bo jedno źle powiedziałam ;p Oj dobra dobra no ale się zgadzamy hai, nie mniej jednak jedyna jest jedna nie w powielonym stanie ;d
Wilceeq ja mysle ze druga polowka to nie znaczy ktos taki sam jak my, ktos kto ma te same poglady, zainteresowania, choroby weneryczne :D druga polowka to raczej dopelnienie, druga polowa, a nie skopiowana polowa mnie czy Ciebie. oczywiscie, ze miedzy dwoma osobami musza byc jakies powiazania, inaczej to nie ma sensu, ale tez nie wszystkie, bo wtedy, tak jak stwierdzil misjonarz, znienawidzilbym ta osobe. Tak jak ukladanka ma swoje czesci ktore trzeba polaczyc, tak ja kojarze dwie polowki milosci
Oj nie, bajka o tym,że przeciwieństwa się przyciągają nieraz w mniemaniu jest bujdą na 10 kółkach, widzisz swoiście robi stokroć większą przepaść niżeli jakakolwiek. Oczywiście 100% zrównanie by znudziło, bo to jak kochanie się z lustrem, co nie zmienia faktu, że spójność musi istnieć jak i mieć polewę odmiennych dyskusji i zdań.
minus za moją niezgodę i przekonania. Bo spytam obu tak. A ilu jest takich samych was na tym świecie? Miłość tzw "ta jedyna" jest jedna gdzie odnajdujesz w 2 osobie niemal samego siebie, a fakt zakochania i miłości inaczej rozumianej, dawanej innym ludziom których owszem kochasz ale nieraz odczuwasz wahania to już i inne ale. Swoją drogą panowie, pań jest więcej i na jednego przypada na dziś dzień 6 kobiet ;]