Grześ, być może mojej imiennicze chodziło oto grono plusów, które zebrałam za tak zwane nic. Być może jest tu aluzja, że nie ocenia mi się myśli tylko "markę". Bo przecież jestem tu od dawna...
Ja już tu pisałam, że nie chodzi o plusy/minusy... A uzasadnienia. Komentarze. Opinie. To jest ważniejsze, że człowiek X poświęcił minutę na napisanie, że mu się to podoba, czy też nie podoba, niż wciśnięcie oceny. A być może skłonię swoją myślą do przemyślenia.
... Katarzynko... ... po pierwsze... nie same słowa lecz ich sens i kontekst świadczą o szacunku... więc możesz sobie darować tego Pana... choć nie zabraniam... wszystko według Twego uznania... ... po drugie... Twój wywód jest poprawny i w dużej mierze mogę go poprzeć... bardzo rzadko tutaj, ktoś ocenia myśli pod kontem gatunku... natomiast często zauważane są, i surowo oceniane, "plagiaty"... w pierwszym odruchu potraktowałem to jako zarzut podobny zarzutowi "plagiatu"... i choć znam, z portalu, trochę Eyes... to każdy kto mnie zna tutaj... to wie, że staram się z każdej myśli... nawet tych atakowanych, wydobyć jakiś pozytyw... stąd ta opinia... nota bene, skierowana nie tylko do Ciebie... ... po trzecie... "Nie samą miłością człowiek żyje"... oczywiście że nie... to tak wielki banał że już dawno powinien byś traktowany jako cytat... o ile nie "plagiat", choć ta interpretacja byłaby dość naciągana... jeżeli jednak, uzupełniłabyś to jakąś dodatkową puentą... to już całkiem inna sprawa... ... Pozdrawiam... z uśmiechem życzliwości...
... parafraza czy nie... na świecie już tyle powiedziano... tyle myśli i powiedzeń powstało że można by się czepić większości myśli... Dobra parafraza wymaga tyle samo wysiłku umysłowego co każda samodzielna myśl... krytyka plagiatu, tak... krytyka parafrazy, nie... to też samodzielna twórczość...