Menu
Gildia Pióra na Patronite

w lustrze nie istnieję, to eter
gdzie łóżko z gwiazdami na niebie
widać pas oriona i wielki wóz
gdzie zbieranie jabłek w sadzie
gdzie cierpienie dla ulgi
ulga dla ciepienia
gdzie najdowanie rąk które leczą
kot który przyjdzie, spojrzy ci w oczy
dziwisz się?
kiedyś wsiądę
i najzwyczajniej w świecie odjadę

1304 wyświetlenia
24 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!