ujrzał uśmiech dziewczyny i znicz olimpijski ogniem z nieba zapłonął ruszyły rydwany ognia pokonując wszystkie bestie zdobywając szczyt świata uratował ziemię i gwiazdy a śmierć przegonił w zaświaty
wtem ocknął się za ramię szarpany - wszystko w porządku? pytałam pana która godzina
Iwona, Sugerujesz stan po spożyciu? ;) Nie, to stan upojenia całkowicie bez żadnych używek. :) Bardzo dziękuję. :))
Andrea69 Cieszę się, że wznieciłem jakąś iskierkę tym tekstem. :) Czy Św. Jerzy jest tu dobrym przykładem? Za mało wiem o jego zasługach dla Dioklecjana, by oceniać tę świętą postać. :) Jedno jest pewne, nie trafił na prawdziwego smoka. ;)
Jako negatywny charakter zmuszony yestem pochwalić tę kradzież zuchwałą. :)
Na początku lektury ... nic... pomyślałam dziwne... Później pomyślałam coś w tym musi być i odkryłam co ... marzenie męstwa i zwycięstwa napędzane dzięki kobiecemu urokowi a potem powrót do rzeczywistości bardzo brutalny i niezbyt trzeźwy. Jak zawsze fajnie napisane, można różnie interpretować