Są dusze, które bezsilności nigdy nie zaakceptują, nie ma siły. Nigdy nie przestanę się przeciw niej buntować, choć to niesie za sobą tyle cierpienia... I tylko poprzez słowa próbuję ją wypluć.
Tak...bezsilność niszczy i to okropnie...ale też kiedyś uświadamiamy sobie,że pewnych sytuacji nie zmienimy ponieważ nie mamy na nie wpływu...i zmieniamy to co możemy zmienić akceptując bezsilność jako integralną część życia...