Jak ktoś człowieka wystarczająco długo źle traktuje to w końcu on sam zaczyna uważać, że nie jest nic wart. A jak się było zbyt często krzywdzonym to ciężko uwierzyć w szczerą i bezinteresowną dobroć.To chyba trochę tak jak ze zwierzętami - wystraszone, ranne zwierzę może ugryźć.