Tekstem poniedziałku ostatniego w styczniu 2017 roku obwieszczam wiersz autora Szpiek "Mamo...", a w nagrodę niech Ci kumoszki przykruchciane spróbują zaprzeczyć tym swoim dewotnym oburzeniem.
Niszczycielska forma rodzica, to temat rzeka. I nieprawdą jest, że matki mają zgubny wpływ na swoich synów, bo i ojcom w stosunku do córek nic nie brak. A wiersz... odważny w swojej treści i chwała Autorowi .
To znaczy, ze dla wielu(tutaj) też ten wiersz jest uderzeniem w świętość, ideał matki, czyli szarganiem wartości, a moim zdaniem jest tak, że wiele matek wiele zrobiło, aby popsuć dzieciństwo swoim dzieciom, a tym samym uczynić pasmem nieszczęść ich dorosłość. Zresztą akurat wczoraj czytałem artykuł, że nadal tak jest i zwłaszcza mężczyźni są niszczeni przez swoje matki.