Tak bardzo kochała swój fortepian. Bo kiedy tylko dotykała dłońmi jego czarno-białych klawiszy uwalniał nuty optymizmu, które kolorowały jej świat.
*bo kocham muzykę
2655 wyświetleń
24 teksty
1 obserwujący
28 January 2010, 08:07
... a ja tam gram na grzebieniu... kiedyś trochę na akordeonie...
... Węgorzy, w rękach mistrza wszystko jest "wspaniałym instrumentem" ... tylko dla wyrobnika wszystko jest... sam wiesz czym...
;-)
28 January 2010, 01:09
Już druga poznana tu gitara:) a ja ani nie gitara, ani nie fortepian;p
Klarnecik i sax tenor