... lecz nie wypada, tylko w studni obserwować niebo, bezpośrednio nad Naszą głową... trzeba i w niebo spojrzeć by zobaczyć co się na jego krańcach rodzi...
Tak, wiem, że to Damian Cię zainspirował, "inspirator" z niego pierwsza klasa ;] Masz rację Madziu, ocean serca pozostaje ten sam, może świeża bryza natchnienia wkrótce pogłaszcze jego fale... Pozdrawiam Cię cieplutko :)
Marie, mnie też było trudno, bo prawdziwą inspiracją były niezwykłe słowa Damiana w komentarzu przy jednej z moich myśli:) A co do myśli, są dni przypływu i odpływu, ale to wciąż ten sam ocean serca je wydaje...więc będzie dobrze:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Oj Madziu, ze złotymi myślami to akurat krucho u mnie ostatnio... Mimo to dziękuję ślicznie :) Trudno przejść obojętnie obok tak inspirujących słów... :-)