Za Kamilem - lęk, strach, obawa, ale nie przed nadzieją. Nadziei się nie boimy, chcemy jej, pomaga, leczy duszę, serce. Może przed złem? Zamykamy oczy za często na zło, ale strach przed dobrem? :))
Czyli brak odwagi, albo jestem zielona w tym świetle myśli :))
Żadna lampa Cię tak nie ogrzeje, jak Słońca gorące promienie, a kiedy padną przypadkiem na rąbek serducha, ojjjjj... głowa stracona, rozum gdzieś przedadł, ehhh...skomplikowana to zawierucha..;)
Nie lękajmy się światła, bo w nim wszystko się zawiera..;)