Rozmawialiśmy długo, aż padło to stwierdzenie: - Jesteś już dorosły. Uśmiechnąłem się, kręcąc głową. - Pełnoletni - tak, nawet od dłuższego czasu. Ale nadal nie wiem czy jestem dorosły. Ani czy chcę przestać być dzieckiem.
Bezczelnym z mojej strony byłoby wypytywać o przebieg rozmowy etc, ale wyobrażam sobie że była to jedna z tych, o których długo się pamięta. Niemniej cytat zapada w pamięć; przynajmniej mnie zapadł. Może dlatego, że nadal czuję się na "-naście", a przecież mam już "-dzieścia".
Cieszę się, że Ci się spodobał. Wyrwany z kontekstu brzmi odrobinę sztucznie, niestety całej rozmowy nie jestem w stanie przytoczyć słowo w słowo, tym bardziej zamieścić tutaj. Pozdrawiam