Ciężka to sprawa z tym Andrzejem, kiedyś podobno znany był w półświatku miał nawet przydomek "stoik" co mi do niego nie pasuje... raz opowiadał pan dr Paladin na kongresie w Kanadzie, że kiedyś Pan Wdech w samolocie rzucił sie na personel pokładowy i mały włos nie doszło do czynów lubieżnych, aż samolot zaczął pikować
Co Pani powie? Pani Terenia ponoć wraz Andrzejkiem oraz jakaś Astka Piechocina tworzyli trójkąt miłosny, stąd ten rozwód z doktorową Stambułową,tego Tawiana co umarł na podagrę. Ależ to wszystko zagmatwane