Menu
Gildia Pióra na Patronite

Przechodzisz z ramion do ramion, literą zmyślasz sobie życie,
pościel wciąż pusta i myśli, że on tam daleko inną dzisiaj usypia...
znów samotny poranek, noc nie tuli powiek,
nawet kawa smak ma bezbarwny...
cóż warta filiżanka samotną dłonią trzymana
kiedy życie zmyślone wśród obcych przez palce ucieka...

Z cyklu : echo pustej plaży.

10 101 wyświetleń
76 tekstów
68 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!