Bo prawda nie musi się bronić, udowadniać tego, że jest. Gdzieś mi się kiedyś obiło o uszy (najpewniej tutaj:)), że "wielkim prawdom towarzyszy wielka cisza".
... nie potrzebny był ten wstęp... i tak wiem że na Ciebie można liczyć... rzetelność cenisz na równi z uczuciami a to gwarantuje brak skłonności do mściwości... :-)
... też nieraz słyszałem "krzyk prawdy"... lecz z reguły okazywało się że to nie prawda krzyczała... najczęściej krzyczało ukryte w nim kłamstwo... no i czasami ból trwogi... ból że bezsilność prawdy wobec okoliczności i kłamstwa innych może być powodem utraty kogoś bliskiego... na prawdę bliskiego... ten drugi krzyk jest nieraz bardzo tragiczny i przejmujący... potrafi nawet zniszczyć ludzka duszę...