Moja koleżanka pojechała kiedyś do Rumunii na wystawę psów, siedział obok mężczyzna (Polak) i patrzył na nią ale nie mógł podejść i dłużej z nią pobyć bo jego pies i jej pies się nie tolerowały. Poprosił by została na drugi dzień ale ona pojechała do Polski. Po wystawie zadzwonił do mniej i wyznał jej miłość...
Dziś mieszkają razem, zostawił dla niej wszystko i się przeprowadził.
Prawdziwie można kogoś pokochać, kiedy się go pozna. Nie mówię o planowaniu miłość, bo to jest najgorsze co może być. Jeżeli ta druga połówka mówić Ci drugiego dnia, że Cie kocha to coś jest nie tak...