Pieniądze dają wielkie możliwości i nie ma w tym nic zdrożnego. Niejeden zapijaczony menel z pod sklepu ma wspaniałą historię, lecz nie ma wspaniałego przekazu. Złote pierścienie na dłoniach, wyszukany styl, to tylko atrybuty. Jednakże mają wielkie znaczenie i torują drogę nawet największym debilom i nie ma w tym nic zdrożnego.
nadal będę się upierał że to duch pracuje w człowieku tzn Ja i mój duch to jedno ale działają niezależnie od siebie i przenikają siebie że na ten moment nie mam jak tego wyjaśnić
prędzej nieświadomość (niż świadomość) czegoś sprawia, że to coś jest jak już pisałem wiara jest bliżej prawdy niż wiedza czy dusza jest wszystkim prócz ciałem … wydaje mi się, że nie dusza jest tchnieniem boga
piszesz, że dusza nie wpływa na człowieka myślę, że wpływa w niego znacznie bardziej niż sądzimy świadomość wpływa przemożnie na nasze życie właśnie dlatego, że nie jesteśmy jej świadomi
trzy osoby - trzy różne próby zdefiniowania duszy. uważam podobnie jak Logos - trudno mówić o czymś, o czym, jeśli istnieje, niczego nie wiemy. tutaj możemy jedynie pytać, wsłuchać się w siebie, w świat.
trudno jakkolwiek mówić o duszy, tak na prawdę o czymś co może nie istnieć tak jak np. Bóg (chociaż ja wierzę etc.) Czy świadomość czegoś sprawia że to jest? w takim wypadku dusza jest wszystkim, prócz ciałem , ale nadal kładłbym tutaj raczej akcent na duchowe określenie swojego 'ja' które definiuje człowieka , a dusza jest bezstronna, ani fałszywa, ani prawdziwa, jest po prostu ot tak i nie wpływa na człowieka w żaden sposób
trudno pisać o duszy, bo trudno pojąć ją rozumem podobnie jak z bogiem, rozum nie pojmie CZEGOŚ czego jest tylko małą częścią możemy 'udawać', że o niej rozmawiamy, ale zawsze pozostajemy poza
moim zdaniem (choć to co napiszę nie będzie pozbawione błędów, wypatrzeń i nietrafności): 1. z psychologicznego punktu widzenia: dusza jest 'prawdziwym ja' człowieka w przeciwieństwie do 'ja fałszywego', które stanowi głównie ego 2. z duchowego punktu widzenia: dusza jest częścią (pierwiastkiem) boga w człowieku i częścią człowieka w bogu
moi mili proponuję wam dobrze zdefiniować dusza hm ja bym bardziej określił wasze przemyślenia co do stanu ducha a to już bliżej prawdy niestety albo stety człowiek na dusze nie ma wpływu w ogóle dusza jest bytem mało istotnym bo każdy człowiek ma duszę żeby nie powiedzieć każda istota żyjąca to duch wewnętrzne jądro człowieka to jest zagadka na otwartej dłoni
sen jest wtedy, kiedy jedno zdominuje drugie. kompromis ma być żywy, najbardziej na splocie pomiędzy jednym a drugim...z tego płynie siła, oczy patrzą głębiej nie zapadając się.. ale walka prowadzi do wybijania wahadła..to w stronę (samo)mordercy to świętego... albo zatrzymanie się po jednej stronie.