Menu
Gildia Pióra na Patronite

Oni odchodzą. Płaczesz. Może nawet i cierpisz. Potem po prostu się przyzwyczajasz do pustki. Żyjesz, bądź zasadniczo udajesz. Przestajesz myśleć, bynajmniej się starasz. Potem po prostu funkcjonujesz w innym świecie. Nie wspominasz, bo wspomnienia bolą. Nie próbujesz niczego ratować. Wychodzisz z założenia, że już nic od nich nie chcesz, nic chcieć nie możesz. A potem, po tej walce z samym sobą. Oni sobie przypominają. Wymagają wyrozumiałości, zrozumienia. Stawiają pod ścianą. Śmierć Twoja, albo ich.

21 004 wyświetlenia
429 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!