Odchodząc, proszę, spal mnie. Bo wypalając jedynie pustkę w moim sercu,nie pozwalasz mu bić...
Inel
Autor
12 April 2012, 17:41
Zatem idźmy. ;)Tęcza zabarwia horyzonty zszarzałego myślenia. ;)
12 April 2012, 17:33
Owszem, zapiera dech. Potem w ogóle nie chce się oddychać. Chciałoby się zniknąć, przestać czuć, myśleć...
<dostrzega tęcze>
Podobno ona gdzieś styka się z ziemią. Teraz tylko pozostaje tam dotrzeć...
:)
12 April 2012, 17:17
Człowiek może się powoli odzwyczaić od obecności bliskiego. Jeśli jest odrywany tak nagle, to odczuwa głód podobny temu narkotykowemu. A to zapiera dech w piersiach...Oj, zgadzam się, Michał.Pozdrawiam ;)
12 April 2012, 17:12
"Żeby odchodziła ode mnie powoli, krok po kroku, żeby mi łamała serce po kawałku, stopniowo, byłoby łatwiej.
Tak mi się nasunęło. :)