Objadam się tortem urodzinowym, piję wino, złożyli mi prawie wszyscy znajomi życzenia, mam fantastyczne prezenty, a więc czego mi jeszcze brakuje ? Wiem, Twojego "wszystkiego najlepszego" i uśmiechu na początek dnia. Tak cholernie tęsknie.
Niedawno również przeżyłam taki dzień i dziękuję za to Bogu, bo uświadomiłam sobie, że już nic nie znaczę dla tej osoby. Pozbyłam się tej głupiej nadziei. Chociaż utrata przyjaciela cholernie boli, trzeba szukać tych pozytywnych stron :)
Dostaje się masę prezentów, aloe żaden nie cieszy tak bardzo jak to głupie, nawet niechlujnie rzucone, nawet wymuszone wszystkiego najlepszego od kogoś kogo się kocha... Ból jest straszny jeżeli się czegoś takiego nie usłyszy