Obiecaj mi jedno... Obiecaj, ze zawsze bedziesz mnie kochal, w zdrowiu i w chorobie, w bogactwie i w totalniej biedzie, w okularach i gdy bede slepa, gdy bede gruba i gdy bede chuda, ze zmarszczka na czole i z worami pod oczami, w roztarganych wlosach i bez makijazu, gdy jestem obrazona i gdy sie smieje, gdy spie obok Ciebie i bardzo daleko, rano i wieczorem, kazdego dnia, z biegiem lat, az do konca swiata, obiecaj mi, ze od dnia gdy sie poznalismy do konca zycia bede tylko ja sie dla Ciebie liczyc i tylko na mnie bedzie Ci zalezec, i tylko ze mna bedziesz chcial zawsze zyc i nic i nikt tego nie zmieni i nie zniszczy. Prosze, obiecaj mi, ze bede mogla spokojnie zasnac i budzic sie bez leku, ze zawsze tak bedzie... ;*
Hmmm, owszem mam deficyt poczucia bezpieczeństwa i jeszcze kilka innych by się znalazło. Jestem z pewnym wspaniałym człowiekiem, bez którego nie wyobrażam sobie już życia, ale jest kawał drogi ode mnie, gdzieś na morzu. I... Dzisiaj jakoś szczególnie mocno zatęskniłam. Wiele problemów przeszliśmy razem i pewnie nie jeden przed nami. Ale niestety jestem osobą, która wszystko nadinterpretuje i boi się wielu spraw i zmian.
Przepraszam... ale czy nie masz przypadkiem deficytu poczucia bezpieczeństwa .. nie martw się.... wszystko będzie dobrze.. uwierz w siebie..... pozdrawiam