Z misji wraca się martwym, bez nóg, albo kimś kto jest obcym sobie nawet.

Witam Elu :)
Dziękuję za obrazowy komentarz, który jest dopełnieniem mojej myśli.
Pozdrawiam serdecznie :)

Myśl pobudza do refleksji.
Opisany sposób działania bardzo skojarzył mi się z cierpieniem związanym z gwałtem, przemocą, złem spowodowanymi ludzkim działaniem. Np. obozami zagłady, niewolą itp. Wtedy przetrwanie faktycznie jest misją...

Witam Anno :)
...oczywiście, że komentarze są dopełnieniem mojej myśli...dziękuję Wszystkim :)
Miłego reszty dnia życzę :)

Dziękuję Nino :)

Piękne, inspirujące, prawdziwe...

Natalio bardzo Ci dziękuję za rozwinięcie mojej myśli -
Twoją opinię odbieram pozytywnie.
Znikam na chwilę...
Pozdrawiam :)

Ja tylko analizuję problem , zawsze mnie tego rodzaju tematy kręcą
bez obaw ;))

Mnie o rację nie chodzi, tylko nasuwa się myśl, na myśl...
Natalio i po Twojej stronie też jest słuszność ...ile głów tyle racji.

Pewnie masz rację ;)
nawzajem ;)