"(...) niektórych ludzi kształtują wydarzenia z przeszłości, środowisko i tak dalej.. nie są z natury "źli". Następnymi rządzą geny. Ten pierwszy typ zauważy błąd, ale nie zmieni się. Ten drugi błędu nie widzi, bo kieruje nim egoizm. Zmiana najczęściej polega na opanowaniu czynnika, który stwarza problem, np alkohol. Nad tym można panować. Ale Kochanie, wewnętrznych przekonań i myśli się nie zmieni, można jedynie nauczyć się nie ranić nimi innych."
Autor
26 June 2017, 20:17
Dlaczego użyłaś cudzysłowu?
Wszystkich w jakimś stopniu kształtują wydarzenia z przeszłości, mamy zdolność uczenia się. Pomijam niektóre przypadki całkowicie odporne na wiedzę. ;) Uważasz, że egoizm dziedziczymy? Chyba przesadne uproszczenie...
Egoizm (ten zły, patologiczny, bo niektórzy widzą jeszcze odmianę pozytywną) jest też skutkiem kształtowania charakteru przez otoczenie. Masz rację, najwięcej zaszczepiamy sobie w dzieciństwie i tu wpływ mają osoby najbliższe, ale to chyba ich przykład, ich zachowanie, uczucia, czyny... mają na tu najwięcej do powiedzenia, a nie geny. Potomkowie zbrodniarzy i "świętych" nie muszą być kopią przodków, często starają się być zupełnie inni.
Panowanie nad złem wewnętrznym jest trudne, to siedzenie na beczce prochu. Czasem uda się przesiedzieć do śmierci. Niektórym potrzeba pomocy, albo... klatki...
Trudny temat.
Pozdrawiam. :))