No ale trener, to ktoś, kto motywuje do walki, wspiera, wierzy w ciebie, więc chyba nie ma lepszego trenera, niż takie 'ja', bo ponoć, "jeżeli sam w siebie nie uwierzysz, to dlaczego mają robić to inni." Niemniej jednak zgadzam się, że z boiska na siebie tylko gwizdać nie można. Czyli być graczem i trenerem, oo, to mi się marzy :))