Tak, to słowo... wytrych. :) "Nigdy" istnieje tylko teoretycznie, ale pasuje tu, ma moc i dodaje nadziei. :) W zasadzie przegrywamy dopiero w momencie, kiedy tracimy serce (do czegoś), poddajemy się, albo tracimy serce, czyli umieramy, chociaż nawet wtedy może to być zwycięstwo, ale nie możemy już tego świętować. Tak, "nigdy" jest też groźne dla tych, którzy przedwcześnie sięgają po wygraną. ;)
Nic co z emocjami ,z sercem związane nie jest proste .A wracając do myśli ten co ma serce nie zawsze wygrywa .I serce ma złoczyńca co krzywdę innym robi.Nie wystarczy je mieć ,trzeba potrafić go użyć do dobrych szlachetnych celów .Tak sobie tylko myślę... miłego wieczoru 🙂