Nie twierdzę, ze jesteśmy bez wad. Nie twierdzę też, że bez mężczyzny jest lepiej. Ale czasami tak jest, że nie ma go w naszym życiu. Czy to oznacza, że nie mogę wtedy cieszyć się życiem? Ależ mogę! Ja jestem wyjątkowa:-) ale nie oznacza to, że nie mam wad. A ten, który jest ze mną jest szęściarzem. I wie o tym.